Ta trasa to najszybsze wejście na Lackową, najwyższy szczyt polskiej części Beskidu Niskiego, który z Izb (miejsce startu) robi szczególnie imponujące wrażenie (w porównaniu z okolicznymi górami). Bardzo strome podejście, odcinki bez szlaków – zalecana dobra mapa i orientacja w terenie.
Trasa okrężna
10 km
410 m podejść
14 GOT
3:15 h
Znaki zielone konne, czerwony szlak pieszy słowacki, bez szlaku lub zielony szlak konny
0,0 km Izby, sklep (590 m)
Wycieczkę zaczynamy w Izbach przy skrzyżowaniu z drogą na Bieliczną. Z tego miejsca idziemy dalej drogą asfaltową w kierunku Lackowej razem z zielonym szlakiem konnym (zielona kropka na białym tle). Po 400 m w prawo odchodzi droga na Mochnaczkę, my tymczasem pozostajemy na mniejszej drodze prowadzącej prosto.
Izby były wsią założoną w XVI w. i wchodzącą aż do rozbiorów w skład tzw. państwa muszyńskiego, zarządzanego przez biskupów krakowskich. Najważniejsze wydarzenia w dziejach wsi łączą się z konfederacją barską – na wzgórzu w stronę Lackowej powstał obóz konfederatów, dowodzonych przez Kazimierza Pułaskiego. Stąd dokonywano wypadów, niekiedy dalekich, w celu walki z rosyjską armią interweniującą w Rzeczypospolitej. Drugi podobny obóz znajdował się nad Wysową. 4 sierpnia 1770 r. wojska rosyjskie pod dowództwem generała Drewicza szturmem zdobyły szaniec nad Wysową, a następnie niebroniony od strony granicy obóz w Izbach. Szaniec z trzema bastejami był dobrze zachowany do lat 80. XX w., kiedy to zrównał go z ziemią spychacz miejscowego Państwowego Ośrodka Hodowli Zarodowej (!). Dziś trudno rozpoznać to miejsce. Ciekawostką jest, że w drugiej poł. XIX w. proboszczem w Izbach był Wołodymyr Chylak, pisarz łemkowski, ukrywający się pod pseudonim Jeronim Anonim. Wydał m.in. powieść Szubeniczny Wierch, w której opisuje gwałty, jakich rzekomo dopuszczali się konfederaci barscy na odmiennej wyznaniowo ludności Izb – obecnie książki tej nie traktuje się jako wiarygodnego źródła informacji.
W Izbach pozostała murowana cerkiew z 1886 r. z ikonostasem malowanym przez Antoniego i Michała Bogdańskich.
1,8 km Przełęcz Beskid (644 m, 30 min)
Droga dochodzi do granicy, którą prowadzi czerwony szlak pieszy słowacki, oraz do zalesionej głębokiej przełęczy. Wybieramy czerwony szlak w kierunku Lackowej. Widniejący na starszych mapach polski zielony szlak pieszy został kilka lat temu zlikwidowany na tym odcinku (choć można znaleźć gdzieniegdzie jego znaki).
Czeka nas najstromsze podejście w polskim Beskidzie Niskim i jedno ze stromszych w polskich górach, czyli słynna zachodnia ściana Lackowej. Największe nastromienie jest między wysokością 800 a 900 m, czyli po ok. 20 min od przełęczy. Nastromienie na tym odcinku wynosi aż 61%, czyli na każde 100 m w poziomie podchodzimy aż 61 m w pionie.
4 km Lackowa (997 m, wyb. 372 m, 1:15 h)
Wypłaszczony wierzchołek Lackowej porośnięty jest lasem bukowym – jeśli nie ma liści, z przecinek są widoki na Tatry.
Zejście ścianą wschodnią nie jest już takie strome (do 26%).
5,7 km Przełęcz Pułaskiego (743 m, 1:45 h)
Z przełęczy możemy zejść do doliny Bielicznej, mało widoczną przy granicy drogą odchodzącą na samej przełęczy lub zielonym szlakiem konnym, który zaczyna się ok. 200 m wyżej. W górnej części doliny łatwo pomylić drogę, dopiero po wyjściu z lasu staje się ona większa.
7,6 km Bieliczna, cerkiew (660 m, 2:30 h)
Bieliczna jest jedną z najładniejszych dolin Beskidu Niskiego. W ostatnich latach znaczna jej część została zagrodzona w celu wypasu bydła i hodowli koni. Po wsi pozostała tylko murowana cerkiew, cmentarz, kilka kamiennych spichlerzy oraz kapliczka (blisko cerkwi).
Bieliczna była przed II wojną światową niewielką wsią (trzydzieści cztery gospodarstwa), położoną blisko granicy. Mieszkańców wysiedlono tuż po wojnie. Obecnie w pustej dolinie pozostała jedynie murowana cerkiew z 1796 r. Po wojnie przez wiele lat była zrujnowana, ale odbudowano ją w 1985 r. za sprawą miejscowego proboszcza.
Od cerkwi wyraźna droga prowadzi do Izb.
10 km Izby (590 m, 3:15 h)