Zakłady Wielkopiecowe w Bobrzy miały być ważnym punktem na mapie Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Tradycje przemysłowe miejscowości sięgają jednak przełomu XVI i XVII wieku. Już wtedy istniał tu bowiem pierwszy na ziemiach polskich wielki piec. Plany Stanisława Staszica i projektanta, profesora Akademii Górniczej w Kielcach Fryderyka Lampe zakładały budowę zakładu, w którego skład miało wchodzić aż pięć wielkich pieców, budynek odlewni i trzy piece do prażenia rudy. Byłby to więc największy na ziemiach polskich zakład hutniczy. Szacowano, że wielkie piece będą w stanie wyprodukować ok. 9 000 000kg surówki rocznie. Wybudowano także tamę oraz wysoki na 15 m, półkilometrowy mur oporowy, zabezpieczający wzgórze, na którym miał być usytuowany kompleks budynków zakładu. Budowa ruszyła w 1824 r., lecz już w 1828 r. została przerwana. Przyczyniła się do tego powódź, która zniszczyła tamę. Ambitne plany budowy zakładu wielkopiecowego zostały definitywnie przekreślone w 1830 r., po wybuchu powstania listopadowego.
W XIX wieku w istniejących budynkach funkcjonowały warsztaty kowalskie i gwoździarnia, a w pierwszej połowie XX wieku – tkalnia. W latach PRL-u mieściły się tu zakłady dziewiarskie. Do dnia dzisiejszego zachowały się ruiny hali przygotowania wsadu, węgielni, a przede wszystkim potężny mur oporowy.
18 km od Kielc. Dojazd drogą krajową nr 74 przez Miedzianą Górę.
Tekst: Rafał Jurkowski
Więcej podobnych miejsc znajdziesz w przewodniku Zapomniane miejsca Świętokrzyskie.